I love marketing – konferencja, która rozpoczęła się właśnie od marketingu, a kończy nawet na e-commerce. Wydarzenie, które skradło serca marketerów i sprzedawców, moje też, ponieważ miałam przyjemność uczestniczyć w jednej z pierwszych edycji.
Jak to zrobili? Dziś na blogu wyjątkowy wywiad z organizatorami konferencji I love marketing – osobami które pokazują, że wyróżnienie się na rynku i oryginalność, to klucz do sukcesu. Bo przecież konferencji marketingowych na rynku na pęczki ☺ Powitajcie organizatorów I Love Marketing & Business.
Na początek trochę statystyk: powiedźcie od jak dawna organizowana jest konferencja „I Love Marketing & Business”? I ile edycji już się odbyło?
Pierwsza edycja odbyła się w 2016 roku, od tego czasu organizujemy konferencję dwa razy w roku (marzec i październik), a więc spotykaliśmy się w gronie marketerów już osiem razy 🙂
Jak obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa odbiła się na organizacji konferencji? Czego nowego mogą spodziewać się jej uczestnicy w związku z sytuacją?
Przede wszystkim ogromną uwagę przykładamy do bezpieczeństwa uczestników. Obowiązkowe maseczki, odstępy między uczestnikami, dezynfekcja oraz mierzenie temperatury to kwestie, których będziemy bardzo pilnować. Wychodzimy naprzeciw również tym uczestnikom, którzy mimo wszystko wolą zostać w domu czy w biurze – dla nich przygotowaliśmy wejściówkę wirtualną. 96 prelekcji, networking, wirtualne stoiska, paczka konferencyjna… to wszystko dla osób, które postanowią wziąć udział w konferencji online.
Brzmi świetnie! Ale każdy organizator wie, że takie przedsięwzięcie to multum pracy i nieprzespane tygodnie. Jak wygląda od kuchni przygotowanie I Love Marketing & Business”? Jak długo przed terminem musicie zacząć przygotowania? Ile osób tworzy wydarzenie?
Szczerze mówiąc przygotowanie do każdej edycji zaczynamy dzień po zakończeniu poprzedniej 😉 Organizacja tak dużego eventu to długi proces, gdzie intensywność pracy rośnie z każdym tygodniem, a przed samym wydarzeniem osiąga punkt kulminacyjny. W międzyczasie zajmujemy się oczywiście również organizacją szkoleń czy też wydaniem magazynu, ale I Love Marketing & Business cały czas jest na horyzoncie. Na sukces pracuje w zasadzie cały zespół sprawny.marketing, bo każdy z nas dokłada swoją cegiełkę, więc można powiedzieć, że za konferencją stoi kilkanaście osób.
Dlaczego właśnie do Was warto przyjść na konferencję? Przekonajcie czytelników bloga 😉
I Love Marketing & Business to największa konferencja branżowa tej jesieni. 6 ścieżek tematycznych sprawia, że każdy powinien znaleźć wystąpienia, które znajdują się w orbicie jego zainteresowań. Wszyscy prelegenci muszą być perfekcyjnie przygotowani, bo ich wystąpienia trwają tylko 18 minut, więc liczy się każda minuta. Co więcej, o wynagrodzeniu prelegentów nie decydujemy my jako organizatorzy, a publiczność, bo to ona ocenia występujących wystawiając im oceny w dwóch kategoriach: merytoryka i show. Najlepsi otrzymują najwyższe wynagrodzenie i przechodzą automatycznie na kolejną edycję. Wydaje mi się, że jesteśmy jedyną konferencją w kraju, która w takiej skali oddaje w ręce uczestników los swoich prelegentów 😉
Czy podczas kolejnej edycji konferencji, która już niebawem, uczestnicy mogą spodziewać się niespodzianek lub poruszenia nowych tematów? Opowiedzcie, co nas czeka!
Każda edycja to nowe tematy, aktualne trendy i nowoczesne rozwiązania. Jeśli chodzi o duże nowości to przede wszystkim nasze premierowe dni tj. I Love Seo & Content i I Love Sales. Jeśli chodzi o niespodzianki… jeśli zdradzimy, to przestaną nimi być 😉 Zawsze staramy się zapewnić uczestnikom efekt “wow” i mamy nadzieję, że tak samo będzie tym razem.
Konferencja „I Love Marketing & Business” jest jednym z większych, o ile nie największym wydarzeniem w branży marketingowej. Jaki jest klucz do sukcesu w stworzeniu tak rozpoznawalnego eventu? Zdradźcie swoje sekrety ☺
Staramy się znaleźć kompromis pomiędzy tym, żeby zapewnić uczestnikom jak najwięcej wiedzy, a jednocześnie ich nie zanudzić i pokazać, że konferencja to też po prostu fajnie spędzony czas, zawarte znajomości i wspomnienia. Przywiązujemy uwagę do detali i staramy się zawsze dopieścić każdy szczegół. No i co chyba najważniejsze, każdy z nas może śmiało powiedzieć: I Love Marketing! 🙂